Po pierwszej fazie malowania postanowiłam lekko oszacować koszty remontu. Zaznaczam, że nie jestem świrem biegającym za wszystkimi z exelem i kalkulatorem. Moje zestawienie będzie przybliżone, więc proszę nie brać go jako super rzetelny wyznacznik swoich planów. Na pewno jednak dam do zrozumienia wszystkim jakie usługi lub produkty, należą do tych droższych, a które do mniej kosztownych.
Koszty remontu – podsumowanie pierwszego etapu
W przeliczeniu na ilość pracy najwięcej kosztował mnie hydraulik. Wymienił kaloryfer w łazience z klasycznego na taki ręcznikowy, podciął rurki przy umywalce i zmienił, te które prowadziły do wanny na takie do prysznica. Pracował 1 dzień, materiały oprócz kaloryfera miał swoje, kazał sobie zapłacić 800pln. Biorę pod uwagę to, że sama się wkopałam w takie koszty, gdyż hydraulik był ze spółdzielni mieszkaniowej, może gdybym poszukała na własną rękę, koszty byłyby niższe.
Elektryk wymienił całą starą instalacja na mieszkaniu oraz podciągnął nowe okablowania do gniazdek i włączników światła. Usunął również kable ze ścian przed wyburzeniem. Pracował około 5 dni, materiały miał swoje, kazał sobie zapłacić 1200pln.
Ekipa remontowa spisała się nie najgorzej, oprócz tego motywu o drobnej obniżce nie mogę się do niczego przyczepić. Wyburzyli 2 ściany, podwiesili sufity na całym mieszkaniu (do tego materiały mieli sami). Zrobili łazienkę, rozwalili najpierw starą, podnieśli i wyrównali podłogę, położyli płytki, podpięli prysznic, kibel i umywalkę. Zatkali luxfery z kuchni do sypialni i przenieśli drzwi do sypialni. Wyłożyli ścianę w salonie cegłą, zdemontowali wszystko w kuchni i na całym mieszkaniu położyli gładź czy szpachlę, coś takiego;). Pracowali około 1,5 miesiąca, koszty remontu wyniosły okrągły 10.000 pln.
Zakupy w sławnej castoramie to kleje, fugi i płytki do łazienki, umywalka, kibel i kabina z brodzikiem, jeszcze kaloryfer na ręczniki. Kilka dodatkowych płyt gipsowych, halogeny do każdego pomieszczenia oraz drzwi z futryną do sypialni. Koszty tego przedsięwzięcia to około 5500 pln. A nie poprawka 5700 pln z wniesieniem. Przy kolejnych zakupach wydałam jeszcze około 1000 pln na kafelki w kształcie cegły i materiały do ich montażu.
Kupiłam również około 12 litrów białej farby. 5 litrów szarej – stalowe magnolie oraz kilka zestawów pędzli, wałków, folii i takich wyciskarek do wałków. Te zakupy kosztowały około 300pln.
Nie lubię o kasie pisać. Psuje mi się humor, ale przyjmijmy, że są to wydatki jakie trzeba przeboleć. Dużo już za mną, teraz już naprawdę myślę, że będzie z górki. Zobaczymy co los przyniesie. Póki co czeka mnie dalsza część malowania.