Druga warstwa farby to nie lada wyzwanie. Na jej nakładanie musiałam zaprosić innych znajomych, aby nie utyrać maksymalnie pierwszej ekipy. Być może się jeszcze do czegoś przydadzą;) Tym razem ofiarą padł mój bardzo dobry przyjaciel od dziecka i jego żona. Pracowici jak mało kto, zwłaszcza on, nazywany przeze mnie człowiekiem perfekcją. Przyznaje się bez bicia, […]